na szczęscie pora zimnego dnia powszedniego pozwoliła na spokojne dobycie kesza
Tylko kompas w gpsie coś ciut wariował, ale dalim radę
Miejsce odwiedzone rowerowo dzieki uprzejmości Meghan i Jej rumaka podczas grudniowego wypadu do Lasu Kabackiego. Dziekuje za kesza :)