Byłem tu kilka razy, ale zawsze fajnie się tu wraca. Pierwszy raz w 2013 z żona - to był nasz pierwszy urbex. Dwa lata później z JArosławem, żeby wyjść na dach - widok był cudowny. Kiedy wróciłem tu dwa lata temu to nie mogłem wyjść z podziwu, jak bardzo Łódź zrobiła się zielona w osiem lat. Dziś też widok fajny, bo i pogoda cudowna.
Dzięki za kesza.
(Zalogowano bezpośrednio z c:geo)