Znaleziona razem z yancem. Faktycznie nawet z dość niskim zawieszeniem i odrobiną kręcenia to praktycznie drive-in

Słup znaleziony, "ślady" stóp też, gorzej było ze złamanym drzewem, ale to też się udało, również "na kopa". Skrzynka niestety puściutka i nawet ołówka nie było

Na miejscu założyciela wymieniłbym skrzynkę i worki.