Wspólne, niedzielne keszowanie z Olafkiem i Silent'em.
No ja zbyt dużo nie pokeszowałem, ta była druga.
Podchodziłem dość sceptycznie, jak "pobojowisko" zobaczyłem, to się załamałem...
Jednak nie było tak strasznie
Dzięki za skrzynek! Żywiecko pozdrawiam