Rzeczywiście w logbooku jakieś szlaczki, dopisałem się pod nimi podczas krakowskiego spotkania "kalendarzowego", a do skrzynki dorzuciłem przedmiot codziennego użytku - pastę do butów. Jak w przyszłości zachowają się jakieś buty z naszych czasów, to na pewno nie będą wiedzieli jak je nabłyszczać ;)
DZK!