Tak naprawdę, to polskie i niemieckie wycieczki, impreza emerytów z muzyką na żywo typu "lipka zielona" oraz duży plecak pozwoliły mi się wtopić w tłum. Logbook wilgotny, wpisałam się gdziekolwiek.
Słoneczny spacer po Wrocławiu w przerwie międzypociągowej. Dzięki!