I to jest porzarządne stanowisko po doświadczeniach z Helu keszyna poddała się bez najmniejszego problemu. Tylko tym razem odległość była X10 większa. Kesz naprawdę dobry wymieniłem tradycyjnie krety. Jak narazie tu kończy się moja przygoda z Trójmiastem, jeśli to czytasz to wiedz że od Chyloni po ścieżkę Elizy teren jest naszpikowany kretami TFTC pozdrawiam