Dobrze, że zawsze ze sobą mam multitoola 🙂
To miejsce, to taka mała sentymentalna podróż do przeszłości, gdyż w tej okolicy podejmowałem jednego z moich pierwszych keszy.
Pojemnik znaleziony bez problemu, ale w dzień trzeba mieć oczy dookoła głowy. Nawet załapałem się na STFa 🙂
Dzięki!