Po wczorajszym spacerze nawet Reksio nie był dzisiaj zainteresowany spacerami. Najchętniej wyszedłby na chwilę, zrobił co trzeba i wracał do spania. Nawet niechętnie wszedł do samochodu, bo przeczuwał, że to nie będzie chwilowy spacer. Okazało się inaczej, bo tylko kawałek się przeszliśmy, na szczęście trochę zieleni było i nawet chętny piesek do zabawy się znalazł. Po zaparkowaniu i wejściu na teren myślałam, że będzie ciężko, bo lodziarnia hucznie działała, ale za chwilę okazało się, że miejsce jest ustronne i nie ma dodatkowych widzów. Z podjęciem skrzyneczki nie było problemu i szybko trafiła w moje ręce

Reksio korzystał i buszował po zieleni dookoła, a ja szybko zrobiłam wpis do logbooka. Dziękuję TytFader za fajną skrzyneczkę i pokazanie miejsca, którego wcześniej nie znałam :)