Po przeczytaniu tylu wspaniałych logów postanowiłem dzisiaj zrobić tę skrzynkę. Tym bardziej, że nie widziałem jeszcze tego pomnika, a dotyczy on też mojego dziadka. Oglądnąłem najpierw pomnik - ok. No i stałem w miejscu gdzie ma być skrzynka i patrzyłem po trzech miejscach gdzie jest prąd. I tak przez 15 minut. Kręciłem się w okolicy kombinując. Nijak nie mogłem wypatrzyć skrzynki. Zauważyłem ślady terenowych butów na ubitym gruncie i wynikało z nich, że się tam ktoś krzątał. To zapewne ślady z wczorajszego podjęcia. Ale gdzie skrzynka? Zrobiłem dwa kroki tropem śladów i po pierwszym macaniu od razu ją znalazłem. Faktycznie jest zupełnie niewidoczna i dlatego nie mogłem jej zauważyć. Nie sposób jej zobaczyć choć rzuca się w oczy. Takie to jest maskowanie! Nieźle wykombinowane i sporo wysiłku w konstrukcję skrzynki. TFTC! A i uwaga na psie kupy - niestety jedną zaliczyłem gdy skupiałem się bezpiecznym odłożeniu skrzynki.