Do miejsca dojechałem rowerem z Międzyzdrojów...chyba troche nielegalnie przez WPN (w każdym razie bilet kupiłem). Najpierw obok cmentarza potem dojazdami pożarowymi nr 15 i 21. Fajny kontakt z przyrodą..raz drogę przebiegły mi sarny, raz dziki, ale ślady na piasku wskazują, że szczęśliwcy spotkać tu mogą coś większego, chyba łosia lub żubra.
Zostawiłem reaktywację w jedynym znaku w pobliżu
Pictures for this log entry: