Na zewnątrz wiatr i deszcz to i keszować się za bardzo nie chciało... Na Mikołajkach było dla odmiany ciepło i miło wiec jak ten keszyk wpadł mi w łapki to ochoczo skorzystałem z okazji i choc tego jednego keszyka zaliczyłem. Dzięki bardzo. Fajnie byłoby go spotkać za parę lat i poczytać