Przedeventowe keszowanie z wyjątkowo silną ekipą zielonogórsko-wrocławsko-częstochowską.
Po posiłku i przerwie czas na muszelkowy spacer wokół kolejnego miejscowego jeziorka. Zadanie utrudnił nieco fakt, że element maskujący się zdezintegrował, ale w takiej grupie i tak ktoś go w końcu wygrzebał.