Przedeventowe keszowanie z wyjątkowo silną ekipą zielonogórsko-wrocławsko-częstochowską.
Po posiłku i przerwie czas na muszelkowy spacer wokół kolejnego miejscowego jeziorka. Było po drodze to sobie z hrabią przy okazji zaliczyliśmy zeszłorocznego keszyka, którego reszta już miała podjętego.