Myśleliśmy, że będziemy pierwsi. Niestety Snuffer był odrobinkę szybszyFort fajny, ale miejscowi uważają chyba, że jest to wysypisko śmieci. Musieliśmy przedzierać się przez sterty butelek i różnych gratów. Zabraliśmy jedną z buteleczek (mniej przezroczystąi żyrafę, włożyliśmy również buteleczkę oraz książkę zabraną z innej skrzynki.