Przedeventowe keszowanie z wyjątkowo silną ekipą zielonogórsko-wrocławsko-częstochowską.
To chyba najmniej efektowna elektrownia wodna jaką widziałem :P. A do tego deczko ucierpiała od powalonego jakiś czas temu drzewa. Co nie zmienia faktu, że nadal jest w zdecydowanie lepszym stanie niż pobliski drewniany mostek ;).