Strasznie byłem ciekawy co to za miejsce. Po dotarciu na miejsce z lewityna lasami stwierdzam że jeszcze nie nadszedł czas. Wody na dnie i wali mułem. Obiekt jak to restauracja karczma. Pare stolików z parasolami. Może później. Natomiast skrzynka bardziej mi się podobała zdecydowanie. Dostrzegłem ją z drugiego brzegu. Mimo to poszedłem jeszcze dalej przeciwnym niż skrzynka brzegiem a tam 2 nastolatków krzyczy do mnie z kłody po 2 stronie: "ma ma".. 3 razy.
Se myślę, no nie możliwe, czy mam udar? Gapią się na mnie i drą "mama"..
No pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Poczym..
- czy jest pan stąd?
-Nie
-A jakie ryby tu som?
-Nie wiem (k) pierwszy raz tu jestem.
-Acha.
Zawracam po kesza. Mam już długiego to teraz tylko zejść mach ciach i jest...
Osz ty łotrze! Jest przy ten tegowana dwiema tym tymi. No i trzeba było rozprostować kości jeszcze bardziej.
Z tej okazji oceniam i doceniam. Dzięki za fajna skrzynkę i pokazanie ciekawego miejsca. 964 Znaki
Afbeeldingen in deze log: