Pod złotą kotwicą to dużo ładniejsza nazwa niż pod błękitną ostrygą. Sama skrzynka rewelacyjna i chciałbym widzieć proces zdobywania elementu do ponownego wykorzystania. Oby trwała jak najdłużej.
Po długim spacerze leśnym zwiedzamy i poznajemy Pabianice w towarzystwie słabakini.