Dżi.
Wstałem przed szóstą czyli po piątej aby zgłodnieć. Po śniadaniu uświadomiłem sobie że jest po szóstej i łańcuch nowy ma przebiegu 6 km i wypadało by dotrzeć, oczywiście kiedyś sam i tak by się ułożył ale oczywiście to nie to samo co pretekst do spokojnej jazdy w Pabianicach mieście miłości keszy i murali. Odpalam więc napalm def bo uwielbiam zapach napalmu o poranku, a także wyszukiwarkę pociągów łka do epa żeby spokojnie przebyć przez 36 ciekawych miejsc, jak się okazało - nie udało się.
Przypał ze względu na ruchliwe miejsce. A maskowanie pierwsza klasa. Udało się bez spalenia. Dzięki
Pictures for this log entry: