Dzisiaj już miałam przygodę z bunkrami i bardzo nie chciałam jej powtarzać, bo chociaż jedna sprawna noga by się przydała. Na szczęście tutaj pełna kultura. Miejsce zadbane aż dziw. Po chwili analizy dziur udało się też namierzyć kesza. Przejazdem. Dziękuję