Rowerem po ZG przed pracą. Znowu, ale kto by siedział w domu przy takiej pogodzie? ;)
Keszyk na miejscu. Jakoś nigdy nie byłem fanem tej ulicy - nie dość, że ruch tu zawsze ogromny to jeszcze straszny tu misz-masz architektoniczny z kilkoma okropnymi budynkami i paroma bardzo ładnymi.