Szybki wypad rowerem do ZG przed pracą - trzeba chociaż częściowo wykorzystać taką rewelacyjną pogodę zanim się zepsuje. Na miejscu mała wtopa techniczno-organizacyjna, ale szybki skok do sklepu i wyjątkowo dzisiejsze wpisy dokonywane były długopisem ;).
To chyba pierwszy z "nowych" wirtuali, który mam okazję zaliczyć - ciekawe czy jeszcze jakiś się trafi ;)