Tutaj plan wejścia szybko opracowany. Trzeba było jeszcze powtórzyć bo oczywiście zapomnieliśmy o literce.
Ruszamy na Komarowy Żer w towarzystwie słabakini. Spontaniczne rewersy i gimnastyka wiosenną nocą w drodze na Śląsk. Plan jest prosty Slabakinia wypatruje i oświetla ja podaję logbook.
Dziękujemy