W planach były Wzgórza Pszczółkowskie, do których wybieram się od dawna, ale pogoda była tak sprzyjająca i jechało się tak fajnie, że tradycyjnie w trakcie plany się zmieniły. Skończyło się na 175-kilometrowej przejażdżce, w trakcie której niewiele czasu zostało na keszowanie :P.
Sytuacja jak w logu gury - serwis niezbędny, bo zakrętka w maskowaniu jest pęknięta i nie utrzymuje kolejnych PET-ek: jak ktoś kiedyś będzie chciał wymienić słupek to mocno się zdziwi :P
marass1111 dzięki za kesza.
Pictures for this log entry: