Dzięki za keszyne. Oj tutaj długo mi zeszło. Miałem się poddać, ale ostatni rzut oka zdecydował. Aż wstyd, bo maskowanie w moim kolorze 😆
Pokręciłem się trochę rowerem po najpiękniejszej polskiej wyspie. Wyszła mi fajna trasa: Kołczewo-Zatorek-Kikut-Wisełka-Żółcino-Kołczewo. Polecam wszystkim i na rodzinne i samotne keszowanie.