Sobotnie po popołudnie powrót z kolejnej setki komandosa. Tyle razy byłem w pobliżu ale zawsze coś wypadało. Tym razem się udało. Nie czytałem wcześniejszych logów i poszedłem nie przygotowany. Faktycznie logbook bardzo mokry. Dlatego prośba do następnych poszukiwaczy zabierzcie jakiś logbook żeby go dołożyć. Dziękuję za pokazanie miejsca.