Nie lubię tego muralu, ani miejsca. Z miałem nic się zrobić nie da, kwestia gustu, mi akurat nie przypadł. Ale ten syf wokół to mogliby przez te 7 lat od mojej poprzedniej wizyty pozostać.
Ale kesz jest kesz. Będzie trzeba to przyjadę trzeci raz ;)
Dzięki za kesza.
(Zalogowano bezpośrednio z c:geo)