Jak najłatwiej zmobilizować się do ponownego przyjazdu rowerem w to samo miejsce? Zostawiając sobie w okolicy niepodjęte kesze ;). Patent działa, bo kolejny raz w ostatnich dniach ściągnął mnie do Babimostu.
Trochę gimnastyki i jest. Przejeżdżając wcześniej w okolicy uwagę zwracał nowy mural na bibliotece, teraz była okazja obejrzeć go z bliska, fajny akcent lokalnej historii.