Znaleziono podczas eventu muralowego. Mimo zalozen eventu o spotykaniu sie na keszach i odwiedzeniu praktycznie polowy z nich, niestety nie udalo nam sie nikogo spotkac. Cale szczescie udalo sie to wieczorem nadrobic w saloniku
Kolejna miejscowka, nad ktora sama sie zastanawialam - widac to grafitti ma cos w sobie

troche sie nameczylismy nad wycuagnieciem logbooka z pojemnika, ale w koncu poswieciwszy wsuwke di wlosow udalo sie. Dzieki za kesza!