Podejście czwarte okazało się tym przełomowym

zagadka rozwiązana już 9 lat temu, latałam wtedy po bibliotekach szukając odpowiedniej wersji książki. Przy poprzednim podejściu utknęłam, bo nie dałam rady otworzyć skrzynki. Dzisiaj, szczęście w nieszczęściu, keszyk okazał się być otwarty i bez pokrywy, z zawartością do połowy wyciągniętą. Mimo to nic nie brakowało

wpisałyśmy się i przymaskowałyśmy wnętrze, oby jeszcze trochę pożył. TFTC!