Keszyk znalezion podczas wycieczki z makosami z Krościenka do Nowego Targu przez Turbacz. Zaskoczył nas nieco rozmiar (pozytywnie:), bogata zawartość i sprzyjające okoliczności przyrody, za co daję dobrą ocenę ;)<br />
Poprawiliśmy maskowanie po poprzednikach (z którymi zapewne minęliśmy się o włos) oraz sprzątnęliśmy resztki folii z okolicy.<br />
Ja zabrałem kreta, a makos niech sam napisze co.<br />
<br />
Dziękuję i pozdrawiam założyciela!