Wpisy do logu (SSW33) ZAMEK SASOVSKY ( SASOV )
1x
0x
0x
2024-10-02 16:36
A walon
(
3066)
- Znaleziona
02 października 2024 16:36 ZAMEK SASOVSKY (SASOV)
Tu problem z wystawieniem rekomendacji, a to ze względów bezpieczeństwa. GPS wskazał miejsce na dość stromym fragmencie zbocza niemal bez ściółki, pokrytym opadłymi liści. Niedawno były tu deszcze powodziowe (jak w górach powyżej Kłodzka), tydzień temu całodzienne posiedzenie z oczekiwaniem na 'deszcza', by się zmitygował, w końcu obserwacje świeżego osuwiska nad Potokiem Czereśniowym. Moment niefartu na wykroku i zjazd na brzuchu gotowy. Zatem podejście dalej ścieżką, do zrównania wysokości z keszem i ruszenie trawersem. Po drodze kordy pływają od 29 do 11 m. Niecałe 10 przed przed skałką z keszem (wg GPS-a) koniec ściółki, dalej liście na 'mazistej ziemi', drzewo 'hamulcowe' kilka metrów w dół jakby co - można spróbować. Przewijające się obrazy z całego życia to chyba tylko wtedy, gdy zdarzenie odejściem świadomości się kończy. Klasyczny dupozjazd, zakończony po obu stronach drzewa, bez utraty honoru. Kurcze, nawet fajnie było. Kolejne, drugie podejcie zdecydowane od razu, tym razem próba od góry, z grzbietu. Ponownie ścieżką pod górę. Na ostrym zakręcie, już na grzbiecie, za drzewem hubowym, jak na 'hiszpańskim zakręcie', GPS przeskoczył na drugą stronę grzbietu, znacznie łagodniejszą - raczej łagodny stok niż podcięte zbocze. Stąd wydało mi się, że widzę kesza. Zejście od drzewa do drzewa, na wszelki..., i w końcu jest - on, Jego Wysokoś Kesz, kibic koszykówki.
Już kilka miesięcy wskazówka dot. bezpieczeństwa wisi na stronie nietknięta to zaryzykuję - REKOMENDACJA, a to za informacje o kozach i za kozy, które robiły niemal wszystko na odwrót, i za kozła, który z kilkoma innymi kozami bez mojej wiedzy wszedł za mną do śluzy na zamek a na zgodę wystawił brodę do potrzymania, choć tu nie jestem pewien, bo rogów nie złożył (^_~). Szczegóły innym razem.
TFTC
