2011-11-21 20:00
rredan
(7355)
- Znaleziona
No nie! Sposób schowania znany i własnoręcznie praktykowany, miejsce ukrycia naturalne, dzięki podpowiedzi wręcz oczywiste... A jednak w sobotę się nie udało. Może winien był pośpiech do szynku? Po fakcie swoje podejrzenia zdradziłem Markowi, który je potwierdził, a jeszcze później rozdrażnił wpis Wojtka, bo dałbym sobie to i owo odjąć, że kesza brak. Dziś podjęty bez trudu, a przecież już w sobotni wieczór palce powinny pojemnik wymacać. Nie mam pojęcia jakim cudem się im wymknął.