2025-01-24 20:57
palinq
(
13970)
- Found it
Przygoda, przygoda! Naczytałam się o podejściu żółtym szlakiem, ale stwierdziłam kurde, bez przesady. Najwyżej bedzie zadycha. Ale dzisiaj faktycznie to była jak wyprawa na jakiś Nanga Parbat. Na powierzchni sam lód. Bez raków nie podchodź. Kijki nawet się nie wbiją. Obozy pośrednie i upadki pod krzyżem potykając się o niewidzialne sznurówki. Szybka wyprawa zakończyła się powyginanymi kijkami, krwią, 3 updakami, rozwalonymi raczkami.. panie, a to miał być miły spacer!
Znów myślałam że tym podejściu po lodowisku i przy aktualnych pokrywach lodośniegu ze znalezienia będą nici i będę błagalnie dzwonić do OZeta o pozwolenie na fotologa, ale na szczęście kesz uchował się przed zamarznięciem. W środku papka logbookowa. Dołożyłam świeży z alternatywnej ścieżki górskiej (bo taki był pod ręką).Dzięki za kolejnego z KGP 26/28 w szczytach, na niektóre trzeba będzie robić bo kesze pojawiły się po wizycie :)