Skrzyneczka podjęta podczas niespodziewanego spaceru po Leśnicy. Skoro mężuś kierował się na Błonie to postanowiłam zabrać się z nim i pokeszować po Leśnicy. Na miejscu chwila zabawy w dendrologa i okazało się, że skrzyneczka cały czas jest na miejscu i ma się dobrze

Trzeba jej jednak przyznać, że dobrze się kamufluje, a jeszcze lepiej broni przed wyciągnięciem. Dołożyłam tylko drugi logbook, bo pierwszy miał końcówkę miejsca do wpisów. Dziękuję asusik666 za skrzyneczkę i zapewnienie miłego spaceru po okolicy, w której jestem od wielkiego święta, a nawet i rzadziej :)