Wracając z Opola postanowiliśmy dokończyć dwie z zakręconych jak domek ślimaka skrzynek. Tutaj miejsce świetne na finał gliwicki. Mam sentyment do tego obiektu.
Kolejna wizyta w Opolu. Tym razem w poszukiwaniu detali i pięknych kamienic. Próbujemy odnaleźć perełki w towarzystwie słabakini.
Dziękujemy