Ochroniarz podwaja trudność zadania. Przy pierwszym podejściu wyszedł aż do głowej drogi i szukał zaczepki. Całą noc chodził podniecony po swojej wartowni. W końcu dzień eventowy więc nie ma się co dziwić. Po paru godzinach wrócilismy. Chłopaki założyli strój ninja i podkradli się pod sam skarb. Wpis dokonali przytuleni do drzewa.