2025-01-01 18:24
ptasznik
(
1830)
- Found it
Byli my tu dwa lata temu po wodę i kesza ale zostało tylko nabieranie wody bo coś nie pykło. Psy , ludzie i ogólnie taka niemoc.
Dziś byliśmy sami.
Pola, Ślęża w tle, Słońce i Wichura.
Żaba brała wodę a ja hyc po kesza.
Taki podział zadań.
Poczytałem logi i zabrałem się spokojnie do przeprawy tym bardziej że nóżka troszkę doskwierała po wcześniejszych górskich tułaczkach.
Ten spokój mi się przydał.
Jak szedłem do finału to bardzo szumiało w koronach drzew.
Kesz spory i dużo fantów w środku. Na dnie była woda ale dało się wpisać do logbooka.
Przydałby się daszek albo dziupla :)
Miałem nawet satysfakcję że udało mi się dotrzeć do skrzynki bez większych trudności.
Dziękuję i Pozdrawiam :)