Veni ! Vidi ! Vici ! A ile mnie to kosztowało, to tylko ja wiem i ten sekret zabiorę do grobu
Pokonałam dzisiaj samą siebie !!! Czaiłam się na tego kesza od kilku tygodni. Mam lęk wysokości i całą trasę przebyłam na "nogach z waty" powtarzając sobie na głos - nie patrzeć, nie myśleć, iść dalej !!! Dwa razy sobie usiadłam, bo kręciło mi się w głowie, pooddychałam głeboko, ale pomaleńku i udało się !!! Czułam, że dam radę. Inaczej bym nie poszła. Najgorszy odcinek to ten nad wodą... Brrrrr. Generalnie przejście jest dosyć bezpieczne, ale trzeba mieć mocne nerwy. OUT : przypinany znaczek E=mc2 / IN : Bob Budowniczy dostał dziewczynę, żeby mu się nie nudziło w międzyczasie
:D Cebulka, dzięki za fantastycznego kesza, miejsce świetne (dobrze, że ten baner wisi)
PS: chciałam dać rekomendację, ale ponownie muszę zgromadzić jeszcze 5 skrzynek :-(
27.01.12 zasłużona, obiecana rekomendacja :)