Zdecydowanie najwiekszy kesz jaki znaleźliśmy w Krakowie z Czary_Mary za co oceniam jako "znakomity". Wśród "mikrokosmosu" jaki zastaliśmy na ziemi Kraka to naprawde wow! Szkoda, że taki śmietnik w okolicy. Niestety muzeum zamknięte więc udaliśmy się na defiladę prosto z keszaDzięki za zabawę ;)