Na dzisiejsze popołudnie po pracy umówiłam się razem z Asillith. W planie była ta nowość i obowiązkowo dobra kawa. Z tym drugim wyszło trochę gorzej, bo kawa była taka sobie, ale nie przeszkodziło to w spędzeniu świetnie czasu w towarzystwie Asi, natomiast z pierwszym poszło nam sprawnie

Będąc na kordach skrzynki udało nam się wypatrzeć moment, w którym przystąpiłyśmy do poszukiwań i od razu skrzyneczkę namierzyłyśmy. Następnie posiedziałyśmy na fontannie, wpisałyśmy się do logbooka i w odpowiednim momencie skrzyneczkę odłożyłyśmy. Po całej akcji przyszła pora na wizytę w kawiarni

Dziękuję za skrzyneczkę