Długo wodziła mnie za nos ta skrzyneczka. Współrzędne prowadziły mnie w okolice dwóch dużych pniaków, już się bałem że drzewo z tajemniczym urządzeniem zostało ścięte. Na szczęście po kilkunastu minutach dostrzegłem to co powinienem, mimo że nie świeciłoPotem już poszło z górki. Bardzo ładny keszyk, zaskakujący i pomysłowy. Za czasów świetności to musiała być petarda. Fajne certyfikaty. Zostawiam zielone. Dzięki