Rzucili my się na ten młyn jak Reksio na szynkę :)
Nie dało to żadnego efektu.
Kiedy już emocje wystygły popatrzeli my na zdjęcie i ponownie ruszyli do ataku - tym razem poszło gładko.
Swoją drogą szliśmy na szagę od parku i teren był dość wymagający.
Dziękujemy za pokazanie miejsca.