Święta tuż tuż więc trzeba wczuć się trochę w klimat, a gdzie lepiej to zrobić niż na świątecznych keszach

Słuchy chodzą że te trójmiejskie są wyjątkowo piękne, więc ruszyłem ich śladem
Jeeeeest

w końcu coś świątecznego, od razu humor mi się poprawił 😉 Trochę się przez te dwa lata Rudolfowi zgrzybiało, a i już nogi nie te co kiedyś xD Bardzo ładny keszyk, taki z serii; trzeba podejmować gdy są świeże. Dzięki za świąteczną nutkę w ten zimny, deszczowy dzień