Święta tuż tuż więc trzeba wczuć się trochę w klimat, a gdzie lepiej to zrobić niż na świątecznych keszach
Słuchy chodzą że te trójmiejskie są wyjątkowo piękne, więc ruszyłem ich śladem
Tutaj niestety teren na którym był (a może dalej jest?) kesz dotknęła wycinka. Drzewa wycięte w pień, pniaki powyrywane, wszędzie pełno leżących gałęzi. Przeszukałem okolice współrzędnych ale ciężko się połapać co gdzie w takim pobojowisku.