No to już jest podniebny Harlequin. Ten się zagadał z rusałkami, zakochał się w Jutrzence, którą kochał inny. No i poćwiartowany . Ach te baby! A może chłopy?
Podróż w towarzystwie słabakini po ziemi wschodniej.
Dziś podróż we mgle...i słońcu w poszukiwaniu legend, prawieści, szalonych egzorcystów amatorów i wrażeń.
Dziękujemy