Sobotnia wyprawa z Lumen i Gurą, czyli "tymi z OC" ;)
Przemknąwszy księżom pod oknami, a psom za płotem, dotarliśmy do drzewa i pomimo, że kesz był w dole dla nas zaczęły się schody
Kilka razy kesz wymknął się z rąk Gury, ale dzięki determinacji, patykowi i grabkom-skrobaczce udało mu się go wydobyć, dzięki za przygodę