Faktycznie na miejscu, można odwiedzać i odwiedzać:) jak ktoś za gleboko wepchnie przyda się patyk, choć nowy pojemnik od Hrabiego i GFa ma krociotka wyciągarkę.. byłam tu 2 miesiące temu i nie ogarnęłam że kesz na miejscu. Może lepiej, bo dzisiaj prawie zero żywej duszy. Dzięki!