FTF, ha! Chociaż coś mi się ostało z weekendowego rzutu wyimków :P. Kolejny bezczel
Zaowocowało dwumiesięczne poszukiwanie poprzedniego, zaglądanie w różne zaułki, bramy, podwórka... dedukcja i inne obserwacje ;). Po tamtych doświadczeniach z tym było znacznie łatwiej
Nie traćcie nadziei, zapewne się nim zdziwicie. Daleko nie trzeba szukać. A może kiedyś objawi się przypadkiem... Przyznam, że przypadek (łut szczęścia?) pomógł i mnie, bo już trzeci strzał okazał się trafny. Te kafelki da sie nawet dostrzec na SV
Urodą nie grzeszą, no i pomysł na wyimek wredny, ale przy sopotimkach nawyka się do ogladania podczas spacerów nawet klamek.
Poręczy jest mniej
TFTC :)
PS godzina wpisu oczywiście nieprawdziwa, a loguję po kolei ;)