Po 3 latach od ostatniego znalezienia kesz na miejscu. Wprawdzie widać że ktoś go przypadkiem znalazł (zapewne grzybiarz) bo leżał na wierzchu i był niedomnkiety. Zrobiłem serwis oczyściłem. Na szczęście fanty i logbook suchutki. Zamaskowałem i dalej w drogę.